Jak się okazuje, Smith był pierwszym aktorem, do którego Tarantino zwrócił się z ofertą.
"Podczas rozmów dowiedziałem się, że Django nie jest tak naprawdę główną postacią tego filmu, tylko inny gość" - wyjaśniał Smith. "Mówiłem Quentinowi: "Muszę być głównym bohaterem. Muszę zabić czarny charakter, Quentin, proszę!". Nie dogadaliśmy się w tej kwestii i zrezygnowałem. "Django" to genialny film, ale po prostu nie był stworzony dla mnie".
Willa Smitha mogliśmy podziwiać ostatnio w trzeciej odsłonie "Facetów w czerni".