Aktor wciąż tkwi w szoku po śmierci syna Sage'a, który zmarł na atak serca w lipcu, mając jedynie 36 lat. Ukojenie gwiazdor kina akcji znalazł w malarstwie.
"To nie są zbyt wesołe obrazki, ale jest coś niezwykłego w procesie ich powstawania, ponieważ to co ostatecznie pojawi się na płótnie jest obezwładniające" - wyznał Sylvester Stallone. "To niezwykle terapeutyczne"- dodał aktor.
"Od czasu do czasu się rozpadam" - zdradził 66-letni gwiazdor. "To cykl, z którym po prostu musisz sobie poradzić. Jak wirus, który wciąż powraca" - ubolewał aktor.
Stallone od maja 1997 roku jest mężem Jennifer Flavin. Razem doczekali się trzech córek, 16-letniej Sophii, 14-letniej Sistine i 10-letniej Scarlet.