Model reality show ,,Sława i bogactwo” jest dość standardowy. Dziewięciu uczestników znajduje się pod jednym dachem i musi wypełniać przeróżne zadania. Tym co wyróżnia to show (zdaniem producentów) z tysięcy innych, jest jego cel. Producenci mają zamiar znaleźć wśród uczestników drzemiący talent, wydobyć diament i oszlifować, aby na koniec programu przedstawić publiczności prawdziwy brylant. Zamiary są być może wzniosłe, jednak pierwsze odcinki pokazały, że... do brylantu długa droga.

Dzień pierwszy: mężczyzna w kobiecym przebraniu

W show uczestniczy dziewięć osób. Cztery dziewczyny (Daiva, Monika, Alma i Nijola) zostały żywcem wzięte z reality show „Radżi szuka żony”, piątą jest Marina Bui, niegdyś uczestniczka zespołu „Olialia Pupytės” oraz telewizyjni „nowicjusze” Vilma i trzech chłopców: Edgaras, Dima i Nerijus.

Pierwszy odcinek był jedną wielką balangą, podczas której wyjaśniło się, że Nijoli podoba się Edgaras, który tak bardzo przypomina Radżiego, o serce którego dziewczyna walczyła przez kilka miesięcy. Dima kojarzy się wszystkim z Bilanem (rosyjski piosenkarz), a Nerijus pokazał swoje umiejętności taneczne w kobiecym przebraniu. To bardzo nie spodobało się Vilmie, która wyzwała go od p… . Inni uczestnicy show byli bardziej tolerancyjni.

Dzień drugi: Śpiewanie pewnymi częściami ciała

Dzień drugi zaczął się od łez i pierwszych kar. Marina Bui, która przez kilka lat była znana na litewskiej estradzie jako jedna z piosenkarek ,, Olialia Pupytės”, odmówiła śpiewania na żywo. Potwierdziła tym samym podejrzenia wszystkich, że śpiewała tylko pewnymi „częściami ciała”. Jako pierwsza ukarana została Daiva, która do ostatniego zaprzeczała, że zarabia na życie jako striptizerka. Za karę musiała ubrać t-shirt z numerem 6. Uczestnik z takim numerem powinien wypełniać wszystkie prace zamiast innych oraz siedzieć na specjalnym „sedesie”.

Pierwszym zadaniem oraz sprawdzianem były dane wokalne uczestników. Dziewiątka została zaproszona do studia nagraniowego kompozytora Deividasa Zvonkusa, który po przesłuchaniu wybrał trójkę najbardziej zdolnych: Dimę, Marinę i Nijolę. Trójka przeszła do drugiego etapu, a reszta wróciła do domu.

,,Jeśli możesz to nie śpiewaj”

Kandydaci na piosenkarzy pojechali do znanej piosenkarki Rosity Čivilytė, która udzieliła im pierwszej lekcji wokalu. Rosita szczerze zachwyciła się talentem Mariny Bui, której udało się zrehabilitować po porannej odmowie. Następnie podkreśliła niski głos Dimy i... poradziła Nijoli, żeby ta „jeśli może, to niech nigdy nie śpiewa”.

Po powrocie na trójkę czekała niespodzianka, gdyż reszta uczestników przygotowała imprezę. W tym dniu Marina obchodziła urodziny. Prowadząca programu Gintarė Gurevičiutė „zepsuła” jednak imprezę, publicznie ogłaszając werdykt Rosity. Nijole zareagowała gniewem i niecenzuralną leksyką. Nie patrząc na incydent impreza trwała nadal.

W nocy również nie obyło się bez ekscesów. Sympatyzująca Edgarowi Nijola, spać przyszła do jego pokoju, na co Dima z łóżkiem wyniósł się na korytarz.

Dzień trzeci: Impreza dla gwiazd

Trzeciego dnia uczestnicy musieli zorganizować imprezę prawdziwym gwiazdom litewskiego show biznesu. Za złe zachowanie Nijola została odseparowana od kontaktu z gwiazdami, musiała założyć t-shirt z 6-tką i usiąść na sedesie. Gwoździem do trumny była wypowiedź Edgarasa, który oświadczył, że nie ma nic wspólnego z Nijolą - ,,sama przyszła do łóżka”, czego on nie oczekiwał i nie chciał.

Nijole, która musiała przygotować stół dla gwiazd, została skrytykowana przez koleżanki z ubiegłego show za „wioskowe” kanapki. Zdenerwowana dziewczyna we łzach i używając niecenzuralnych słów oświadczyła, że ma tego dość i chce opuścić show.

PL DELFI przypomina, że Nijola kilkakrotnie opuszczała poprzednie show „Radżi szuka żony”, ale zawsze wracała.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (7)