Para młoda pod kościół podjechała limuzyną wartą miliona złotych. Ola Kwaśniewska wyszła z limuzyny w sukni zaprojektowanej przez Sabrinę Pilewicz i zdobionej kryształami Swarovskiego.

Ścisk był taki, że matka młodej Jolanta Kwaśniewska wołała do tłumu: „Dajcie przejść naszemu dziecku”. „Nie damy rady wejść na własny ślub” - żartował Badach.

Wtedy do dzieła przystąpił były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który barkiem musiał torować przejście dla swej córki. To on także poprowadził ją do ołtarza i tam oddał w ręce przyszłego zięcia.

Mszę odprawiali ks. Arkadiusz Nowak oraz były kapelan prezydenckiej pary ksiądz Jan Domian. Młodzi otrzymali życzenia od samego papieża Benedykta XVI. W prezencie dostali także różańce poświęcone przy grobie Jana Pawła II.

Podczas kazania franciszkanin o. Lech Dorobczyński tłumaczył Badachowi, że powinien być jak pracownik Biura Ochrony Rządu, wspierać, kochać i pilnować Oli, bo to najcenniejszy skarb. Pytał go również, czy wie, że jako dziecko wlewała elektrolity do lalek. Przypominał również młodej parze, że jeśli się kocha, to trzeba mieć zaufanie do drugiej osoby i nie sprawdzać jego e-maili czy SMS-ów.

Aż wreszcie państwo młodzi powiedzieli sobie sakramentalne "tak", a na palce włożyli platynowe obrączki warte ok. 10 tys. złotych. A gdy wychodzili z kościoła, z nieba spadł deszcz, który jest zapowiedzią bogactwa.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion