Wczoraj zrywem pod koniec meczu Real próbował odbudować dobre imię hiszpańskiego futbolu, jednak Borussia wstała chińską ścianą i utrzymała nacisk królewskich.

Jeśli ktoś oczekiwał, że "Duma Katalonii" od początku zmusi Bayern do rozpaczliwej obrony, to szybko okazało się, że był w błędzie, podał portal interia.pl.

Barcelona najlepszą okazję miała w 25. minucie, gdy na strzał z dystansu zdecydował się Pedro, ale Manuel Neuer sparował piłkę nad poprzeczką. Trzy minuty później po dośrodkowaniu aktywnego Daniela Alvesa, piłkę przypadkowo zgrał atakowany Cesc Fabregas, jednak uderzenie Xaviego z woleja było niecelne.

Barcelona była bezradna, kamera co jakiś czas pokazywała siedzącego na ławce Messiego, który nawet się nie rozgrzewał. Bayern kontrolował wydarzenia na boisku i od czasu do czasu wypuszczał zabójcze ataki.
W 72. minucie Luiz Gustavo zagrał prostopadłe do Francka Ribery’ego, który uniknął spalonego i mocno dośrodkował w pole karne, gdzie Pique starając się uprzedzić Mandżukicia wpakował piłkę do własnej siatki. Wyraz twarzy pechowego obrońcy gospodarzy po tej sytuacji mówił wszystko.

To nie był koniec nieszczęść Barcelony. Cztery minuty później znowu dał o sobie znać Ribery. Francuz urwał się na lewym skrzydle i dośrodkował przed bramkę, gdzie Thomas Mueller przeskoczył Adriana i z bliska pokonał Valdesa.

"Duma Katalonii" została upokorzona. W starciu nowych mistrzów swoich krajów zdecydowanie lepsi okazali się Niemcy. Ostatni raz Barcelona przegrała dwumecz w europejskich pucharach 26 lat temu.
Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion