Wokalistka Miley Cyrus przyznała, że przydałaby jej się klon, dzięki któremu nie byłaby tak zapracowana. Artystka dzieli czas między nagraniami w studio a pielęgnowaniem związku z Liamem Hemsworthem.
Media od razu zareagowały komentarzami, że świat może nie wytrzymać obecności kilku panien Cyrus jednocześnie.
W serii żartobliwych tweetów do fanów, oprócz marzeń o maszynie do klonowania, gwiazda wyznała, że doznała objawienia religijnego.
"Widziałam Jezusa" - pisze Miley Cyrus. "Kierował samochodem z naklejką z prezydentem Obamą. Jestem pewna na 99,9 procent, że widziałam go jadącego drogą 101".
Amerykańskie bulwarówki bez końca plotkują o związku idolki nastolatek i aktora. Ostatnio pojawiły się doniesienia, że Hemsworth zdradził Miley z January Jones, aktorką znaną z serialu "Mad Men".
Cyrus pracuje obecnie nad nowym albumem studyjnym, który ma być ukończony u schyłku 2013 roku. Będzie on następcą bestsellerowego "Can't Be Tamed" z 2010 roku. Jej aktorski dorobek zamyka "So Undercover".