Raper miał wspomóc wokalistkę w "Crazy in Love", jednak w ostatniej chwili wycofał się z występu. "To miał być jej moment i nie chciał go jej odbierać" - tłumaczyły osoby z otoczenia gwiazd. "Wiedział, że bardzo ciężko pracowała na ten show".
Przypomnijmy, że artystce towarzyszyły natomiast koleżanki z Destiny's Child - Kelly Rowland i Michelle Williams.
Ostatni album Beyoncé to "4" z czerwca 2011 roku.