Aktor, który przez ostatnich 25 lat wcielił się w Johna McClane'a już pięć razy, z początku nie przewidział, że cykl przetrwa tak długo.
"Czy jako młody człowiek myślałem, że 25 lat później nadal będę grał McClane'a? Zadzwońcie do prezydenta USA i spytajcie go, co wydarzy się za 25 lat" - oznajmił Willis. "Nigdy tak do końca nie wiadomo, który film odniesie sukces i która seria zostanie w kinach na dłużej. Czy czegoś żałuję? Owszem, że uśmierciliśmy postać Hansa Grubera. To był najlepszy czarny charakter, jaki widziałem w życiu" - dodał.