Chociażby biżuterię! Konkretnie: pierścionki oraz łańcuszki. Na taki pomysł wpadł duński artysta Daan Roosegaarde, który ma zamiar wykorzystać nagromadzone w powietrzu zanieczyszczenia jako materiał do produkcji biżuterii. Pomysł zainspirowany został sporą zawartością węgla w smogu, który, co prawda nie ma takich walorów estetycznych jak diamenty, ale po odpowiedniej obróbce może robić za całkiem ekologiczną ozdobę.

Ambitny pomysł to jedno, ciekawszy jest natomiast sposób w jaki zostanie wprowadzony w życie. Firma Roosegaarde’a ma bowiem zamiar oczyszczać powietrze w miejskich parkach i terenach zielonych za pomocą specjalnych wież, wsysających do swego wnętrza szkodliwe elementy. Według projektu wieże mają mieć około 7 metrów wysokości. Pierwsza taka konstrukcja ma pojawić się we wrześniu w Rotterdamie.

Każdego dnia wieża ma oczyszczać 123 miliony metrów kwadratowych powietrza z zanieczyszczeń. Przełoży się to na 3,500 kostek skondensowanego smogu. Własnie te kostki posłużą jako materiały do wykonania wspomnianej na początku ekologicznej biżuterii.

Pierścionkami, łańcuszkami oraz innym podarunkami zostaną obdarowani sponsorzy, którzy wesprą powstającą wieżę na Kickstarterze. Jeżeli projekt okaże się sukcesem, a jego skuteczność w oczyszczaniu powietrza rzeczywiście będzie taka, jak deklarują jego twórcy, anty-smogowe konstrukcje zaczną pojawiać się w innych miejscach oraz miastach rejonu.