Dowództwo szpicy NATO w Polsce!

Dowództwo szpicy sił natychmiastowego reagowania NATO będzie w Polsce. Poinformował o tym w walijskim Newport w drugim dniu szczytu NATO premier Wielkiej Brytanii David Cameron.

NATO do Rosji

Unia Europejska nie wyklucza kolejnych sankcji wobec Rosji, jeśli nie powiodą się dzisiejsze rozmowy pokojowe w Mińsku. W białoruskiej stolicy rozpoczynają się dzisiaj kolejne rozmowy na temat ewentualnego zawieszenia broni na Ukrainie. Do porozumienia namawiają też liderzy, biorący udział w szczycie NATO w Walii. Niektórzy wprost straszą Moskwę sankcjami.

Jak relacjonuje z Newport w Walii specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, na szczycie na głowę Rosji znów sypały się gromy. Przywódcy krajów NATO powtarzali, że rosyjska agresja jest teraz największym zagrożeniem dla Europy. Sekretarz Generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen apelował do Kremla. „Kolejny raz wzywamy Rosję do wycofania wojsk z Ukrainy, powstrzymania przepływu broni i bojowników na Ukrainę, zakończenia wsparcia dla bojowników i do zaangażowania się w konstruktywny dialog polityczny” - mówił Rasmussen w Newport.

Brytyjskie władze ogłosiły z kolei, że jeśli rozmowy w Mińsku nie powiodą się, to zarówno Londyn jak i Waszyngton wprowadzą nowe sankcje wobec Moskwy. O sankcjach mówili też w kuluarach liderzy kilku innych krajów.

Ukraiński prezydent Petro Poroszenko, który w czasie pierwszego dnia szczytu NATO znalazł się w centrum zainteresowania nie tylko NATO-wskich liderów ale także dziennikarzy, mówił w Walii, że ma nadzieję, że dzisiejsze rozmowy w Mińsku doprowadzą do zawieszenia broni. Nie ukrywał jednak przy tym, iż nie wierzy Władimirowi Putinowi.

Na skutek wprowadzonych już wcześniej sankcji wobec Moskwy, przedstawiciele Rosji po raz pierwszy od wielu lat nie zostali zaproszeni na szczyt NATO. Sojusz już kilka miesięcy temu zawiesił dotychczasową współpracę z Rosją.

Polska pomoże Ukrainie

Polska pomoże finansowo Ukrainie. Warszawa przeznaczy pieniądze na fundusze powiernicze NATO, które mają wspierać bezpieczeństwo Ukrainy. Poinformowały o tym Polskie Radio źródła dyplomatyczne w czasie szczytu NATO w Walii.

Jak relacjonują z Newport specjalni wysłannicy Polskiego Radia Beata Płomecka i Wojciech Cegielski, wsparcie dla Ukrainy jest jednym z głównych tematów szczytu. Kilka miesięcy temu przedstawiciele NATO zapowiedzieli, że Sojusz stworzy cztery nowe fundusze na modernizację ukraińskiej armii. Teraz w Walii Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zadeklarował na ten cel 15 milionów euro z budżetu Sojuszu.

„Chodzi o bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni, logistykę, system dowodzenia i komunikację. Pomożemy także w dojściu do zdrowia żołnierzy rannych w konflikcie” - wyjaśniał Sekretarz Generalny NATO. Rasmussen podkreślił, że kraje członkowskie mogą zadeklarować dołożenie do funduszy swoich własnych pieniędzy.

Źródła dyplomatyczne poinformowały, że Polska i Holandia mają dołożyć się do funduszu związanego z logistyką. Na razie nie wiadomo, ile Warszawa dołoży pieniędzy. Ukraińskie władze chciały też na szczycie NATO uzyskać deklaracje o możliwości dozbrojenia armii przez Zachód. Sekretarz Generalny NATO powiedział jednak, że Sojusz takiej decyzji nie podejmie. Żaden z krajów członkowskich nie złożył też swojej deklaracji o dozbrojeniu.

NATO ostrożne wobec islamistów

Stany Zjednoczone i Wielka Brytania próbują namówić inne kraje Zachodu do uderzenia w islamistów w Syrii i Iraku. Temat ten pojawił się wczoraj w kuluarowych rozmowach podczas pierwszego dnia szczytu NATO w Walii i ma powrócić także dzisiaj. Wiele jednak wskazuje na to, że sojusznicy Amerykanów i Brytyjczyków nie są skorzy do działań. To właśnie Stany Zjednoczone i Wielka Brytania jako pierwsze rozpoczęły operację przeciwko islamistom na pograniczu syryjsko-irackim. Amerykańskie lotnictwo już ponad 120 razy bombardowało pozycje radykałów, którzy przejmowali kolejne miasta na północy Iraku. Wielka Brytania rozpoczęła też dozbrajanie kurdyjskiej armii.

Jak relacjonuje z Newport specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, liderzy obu krajów zarówno w kuluarach jak i w czasie wystąpień na szczycie NATO próbowali przekonać sojuszników, by również oni przyłączyli się do działań przeciwko fanatykom. "Zagrożenie islamskim ekstremizmem przybrało nową formę w Iraku i Syrii” - mówił brytyjski premier David Cameron.

Do tej pory Amerykanów i Brytyjczyków w dostarczaniu pomocy humanitarnej wspierały Kanada i Francja, a Niemcy zapowiedziały dozbrajanie Kurdów. Wiele wskazuje jednak na to, iż Obama i Cameron nie będą mogli liczyć na szczycie NATO na więcej, bo inni sojusznicy nie palą się do ataków na islamistów. Europa Wschodnia z kolei zajęta jest wojną Rosji z Ukrainą.

Po zakończeniu szczytu NATO amerykańscy sekretarze stanu i obrony mają lecieć na Bliski Wschód, by tam szukać kolejnych sojuszników zdecydowanego uderzenia na islamistów.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion