„Głęboko w lesie zastaliśmy młodą samicę rysia, której szyję okręcała metalowa pętla. Śnieg i biały pień brzozy był rozdrapany pazurami zwierzęcia. Młoda rysica (miała około 9 - 10 miesięcy) z trudem łapała powietrze” - opowiadał Grynas.lt przyrodnik Selemonas Paltanavičius.
Na pomoc odezwała grupa ochotników. Przy pomocy prowizorycznych wideł przyciśnięto szyję zwierzęcia do ziemi. Chociaż rysica była zmęczona i z trudem oddychała, to była gotowa do obrony. Pięciu mężczyzn musiało ją przytrzymywać, dopóki metalowa pętla została odcięta za pomocą siekiery.
„Rysica nie od razu zrozumiała, że jest wolna. Tylko po dziesięciu minutach puściła głębiej w las. Obok zdarzenia zauważyliśmy resztki zająca. Prawdopodobnie rysica z łupem wracała do kryjówki i trafiła w sidła kłusownika” - powiedział przyrodnik.
W akcji ratunkowej oprócz Paltanavičiusa uczestniczyli: rudnicki leśnik R. Bojarinas, przyrodnicy Z. Pakarklis, Z. Milevski i E. Koženevski.
