„Tam (w archiwum – PL DELFI) są miliony paszportów, przepustek i innych dokumentów. Udało mi się przejrzeć tylko około 200 000 pozycji, z czego wybrałem te oto kilkadziesiąt eksponatów” - powiedział PL DELFI reżyser.
„Spójrzcie tylko na twarze kobiet, jakie są piękne. Dzisiejsze kobiety są ładne ciałem, natomiast ówczesne są piękne z twarzy, spójrzcie w ich oczy, są fantastyczne” - podekscytowany opowiadał Damaševičius.
W 1920 roku na Litwę rozpoczęli wracać wypędzeni przez wojnę ludzie. Oczywiście musieli się zarejestrować w magistracie Wilna. Stąd tyle dokumentów archiwalnych. Natomiast w latach późniejszych dokumenty pojawiają się tylko w związku z „ruchem” obywateli, czyli w związku z wyjazdami za granicę bądź zmianą miejsca zamieszkania.
„Już postanowiłem, że na podstawie tych danych i eksponatów wydam książkę. Po zorganizowaniu tej wystawy pojawiła się wizja filmu. Na początku nie widziałem, jak to wszystko przelać na taśmę, teraz już to widzę. Każde zdjęcie, to już biografia, to już akcja” - o planach na przyszłość opowiadał organizator wystawy.
