„Jest was tak dużo, że jeśli można przeklinać, to po prostu p…” – w taki sposób podziękował publiczności za liczną frekwencję wokalista zespołu Rafał. Faktycznie na występ przybyła liczna rzesza fanów. Przedostać się pod scenę, przed którą pogowała i śpiewała razem z kapelą publiczność, praktycznie nie było szans.
Will’N’Ska, będąc zespołem prawdziwie wileńskim (a nie tylko z nazwy), śpiewa w trzech językach. Publiczność zebrała się podobna. Ze wszystkich stron słychać było polski, litewski i rosyjski, chociaż chyba większość stanowili jednak miejscowi Polacy.
Zespół jest bardzo młody, faktycznie to był ich trzeci występ publiczny, więc większość utworów stanowiły covery. W repertuarze grupy znalazły się piosenki po rosyjsku zespołów „Leningrad” oraz „Liapys Trubetskoy”. Nie zabrakło też klasyki. Zespół wykonał postpunkowy „Rebell Yell” Billy Idola. Było kilka utworów własnych po litewsku i po polsku. Nie zabrakło też największego „hitu” - w pewnych (jeszcze wąskich) kręgach kultowej piosenki „Pierwszy autobus”, którą zaśpiewano razem z salą.