Film jest współczesną interpretacją starożytnego mitu. Opowiada historię greckiego wiolonczelisty mieszkającego na Litwie, który ma wszystko: sławę, uznanie wśród słuchaczy i zawodowców, powodzenie u kobiet. W relacjach z ludźmi, zwłaszcza z płcią przeciwną, często jest arogancki. Mimo tych wad kobiety nie mogą mu się oprzeć. „Chociaż ta historia jest wymyślona, pisząc scenariusz wykorzystałam doświadczenia z własnego życia. Później z ust ludzi, którzy przeczytali scenariusz słyszałem, że „To jest o mnie”. Słyszałam to tak często, że ten napis umieściliśmy na plakacie promującym film” — powiedziała reżyserka.
Producentka filmu Teresa Zibolienė powiedziała PL DELFI, że obecnie trwają pertraktacje z rożnymi festiwalami filmowymi, natomiast do normalnej dystrybucji kinowej na Litwie film trafi jesienią.