„Przyznam, że jestem zaskoczona tą nagrodą, po pierwsze jak dotąd ją otrzymywali jedynie mężczyźni i tacy poeci jak ks. Jan Twardowski, Ernest Bryl, Juliusz Erazm Bolek, Andrzej Zaniewski, Adam Siemieńczyk oraz interesujący młodzi twórcy tacy jak Karol Samsel czy Miłosz Kamil Manasterski itd.. Uznanie ze strony tak wielkiego forum poetyckiego - to dla mnie wielki zaszczyt, a do tego w takim wieku. W tym roku nagrodę otrzymały dwie poetki – Marlena Zynger i ja” - podzieliła się wrażeniami z PL DELFI Marzena Mackojć.
Zdaniem poetki utarł się pewien stereotyp, że nagrody nie mają znaczenia dla twórców. Mackojć sądzi jednak, że im ta nagroda da dla niej więcej swobody poetyckiej. „Przyznam, że czuję tak znaczną ulgę, że być może ta ulga będzie źródłem pewnej mojej dodatkowej swobody poetyckiej” - podkreśliła poetka.
Najwazniejsi pozostają jednak czytelnicy. „Jak się odbiera takie nagrody, wypada komuś podziękować, więc w pierwszej kolejności chciałabym podziękować mojej rodzinie. Dziękuję wszystkim czytelnikom, przecież to wszystko dla was” - powiedziała Mackojć.
Marzena Mackojć mimo młodego wieku ma na swym koncie trzy tomiki poezji „Kobiety i czekolada”, "Pytasz, kim jestem" oraz „Iluzje”.
