„Polscy wychodźcy – to nie tylko wojsko i żołnierze. To również ludność cywilna. Polscy wychodźcy z lat 1941 – 45 to nie tylko, jak niektórzy sądzą, armia gen. Andersa, to cała rzesza cywilów, która towarzyszyła wojsku. Spośród wszystkich stu dwudziestu tysięcy polskich wychodźców ze Związku Sowieckiego, którzy podczas II wojny światowej znaleźli się w Iranie, ponad czterdzieści tysięcy stanowiły kobiety i dzieci” - powiedział podczas konferencji prasowej w DKP Gholamhossein Ebrahimi.
Dyplomata podkreślił, że większość wychodźców ulokowana została w historycznym mieście Isfahan, w którym przed 700 laty zawiązały się pierwsze stosunki między Polską a Iranem.

Pani Krystyna Tomaszyk, autorka książki "Droga i Pamięć. Przez Syberię na Antypody" i córka Krystyny Skwarko, dyrektorki polskich szkół i internatów w Isfahanie, wspomina, że w mieście tym mieszkało ponad 2500 polskich dzieci, które wraz z pozostałymi wychodźcami z Polski żyły w 27 polskich placówkach funkcjonujących na terenie miasta

„Ten wielki czyn narodu perskiego, w okazaniu opieki i wspaniałej pomocy dzieciom polskim, pozostanie na zawsze w pamięci poprzednich dzieci i całego narodu polskiego. Ten gest Iranu został jakby jasnym promieniem jaśniejącym w ciemności tragedii i cierpienia całego świata i powinien też pozostać częścią historii Drugiej Wojny Światowej” - w liście skierowanym do organizatorów wystawy napisała Tomaszyk.

Część polskich dzieci i wychodźców na zaproszenie ówczesnego premiera Nowej Zelandii wyemigrowała na antypody. Żyjący nadal członkowie tej polskiej społeczności mieszkającej w Nowej Zelandii w czasie corocznych uroczystości pielęgnują wspomnienia ze swego pobytu w Iranie.

Podczas konferencji dyplomata przypomniał fakt, że pewien irański niedźwiedź, (któremu później nadano imię Wojtek) został w czasie II wojny światowej symbolem polskiej 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii. Polscy żołnierze niedźwiedzia kupili od irańskiego dziecka w trakcie przemarszu przez miasto Hamadan. Niedźwiedź towarzyszył polskim żołnierzom, aż do bitwy o Monte Casino i zajmował szczególną pozycję wśród wojskowych tej jednostki. Notabene, odznaczenia wspomnianej Kompanii zostały zaprojektowane na podstawie wizerunku tego właśnie misia. Żołnierze 22. Kompanii, na znak uczczenia swej obecności w Iranie, zakupili później działkę w pobliżu ambasady Iranu w Londynie, gdzie postawili budynek, będący obecnie muzeum mieszczącym pamiątki po pobycie Polaków w tym kraju.

„Historia polskich tułaczy w Iranie w istocie rzeczy ma swe źródło w porozumieniu pomiędzy Stalinem a Rządem RP na uchodźctwie zawartym w 1941 roku, na podstawie którego ustalono, że Polacy przebywający w syberyjskich obozach pracy przymusowej na terenie Związku Sowieckiego zostaną zwolnieni i wybrane osoby pod dowództwem generała Władysława Andersa przejdą szkolenie wojskowe, po czym będą kierowane na front. W wyniku uwarunkowań niezależnych od strony polskiej, armia gen. Andersa wraz z rzeszą cywilnych tułaczy opuściła Związek Sowiecki i przedostała się do Iranu“ - napisano w broszurze, którą przyszykował Ebrahimi specjalnie na wystawę.

Otwarcie wystawy odbędzie się dzisiaj (15 stycznia) o 15 godzinie. Wystawa potrwa do 30 stycznia.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (65)