Jednakże ci, którzy mają zamiar wracać na Litwę z Obwodu Kaliningradzkiego przez Polskę, powinni zaopatrzyć się w cierpliwość, gdyż będą musieli sobie przypomnieć, jak to jest stać w kolejce. I to nie jedną czy nawet dwie godziny.
Sporo uwagi problemom polsko – rosyjskiego przejścia granicznego poświęcono na czwartym spotkaniu przedstawicieli regionu, które w ubiegłym tygodniu odbyło się w Kaliningradzie.
Całymi dniami na przejściu granicznym Polski i Rosji ustawiają się kilometrowe kolejki samochodów, które liczą po sto, a czasem nawet więcej pojazdów. Dużą część stanowią samochody na litewskich tablicach rejestracyjnych. Kierowca na przekroczenie granicy musi czekać od 5 do 20 godzin.
Konsul Generalny RP w Kaliningradzie Marek Gołkowski przyznaje, że w ciągu tego roku dobowa liczba samochodów, przekraczających granicę po obu stronach, wzrosła do ponad tysiąca pojazdów.
Funkcjonariusze Departamentu Celnego RL (Muitinės departamentas) stwierdzili, iż nie zauważyli znaczących różnic w ilości samochodów przekraczających litewsko – rosyjską granicę.
„Według naszych informacji, w obie strony przejeżdża podobna ilość samochodów osobowych, nie zauważyliśmy znaczących różnic” - twierdzi rzeczniczka prasowa Departamentu Celnego RL Gintarė Vitkauskaitė.