Ceny towarów na opakowaniu i na paragonie są różne, notoryczny brak reklamowanych towarów, cena towaru często bywa sztucznie zawyżana przed ogłoszeniem akcji. Takie są najczęstsze reklamacje klientów supermarketów. Jednak cieszy to, że klienci coraz częściej zaskarżają supermarkety.

Według danych statystycznych w 2009 roku Państwowa Służba Ochrony Praw Konsumenta (Valstybinės vartotojų teisių apsaugos tarnybos – VVTAT) otrzymała około 13 tysięcy reklamacji, a w 2011 roku takich reklamacji było już ponad 14 tysięcy.

„Najczęściej reklamacje są składane z powodu wadliwych towarów i świadczonych usług oraz usług komunalnych i energetycznych, odpowiednio 6,9 tys. i 1,5 tys. Około 85 proc. reklamacji jest rozpatrywana na korzyść klienta. Jednak liczba ukaranych subiektów komercyjnych jest bardzo mała. Za okres 2011 – 2012 zostały ukarane tylko dwa subiekty komercyjne” - powiedziała Milda Deimantė, kierownik Dział Nieuczciwej Reklamy i Działalności Komercyjnej VVTAT.

UAB „Maxima” musiała zapłacić 6 tys. litów kary, bo ceny na opakowaniach towarów nie zgadzały się z cenami na paragonie oraz za to, że ceny towarów nie zostały zamienione po skończeniu się akcji rabatowej.

UAB „JYSK Baltic” zapłaciła 5 tys. litów za 50 proc. rabat, który obowiązywał ponad rok.

Zdaniem VVTAT, rabat obowiązujący przez tak długi czas traci sens i istotę rabatu, ponieważ staje się regularną ceną towaru.

Deimantė zwróciła uwagę, że chociaż większość reklamacji VVTAT rozpatruje na korzyść klienta, to jednak klient powinien samodzielnie ocenić rabaty proponowane przez sprzedawców i tylko po dogłębnej analizie zdecydować się na zakup.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (6)