Korzyści jakie uzyskuje Kreml w kontaktach z krajami wyspiarskimi wkrótce mogą wykroczyć poza tradycyjny katalog gestów politycznych jak w przypadku uznania niepodległości Abchazji lub Osetii Południowej (to separatystyczne regiony Gruzji). To dzięki Nauru Moskwa próbowała usankcjonować niepodległość swoich zdobyczy wojennych z 2008 roku (tzw. Wojna Pięciodniowa). W 2011 roku niepodległość Abchazji uznało jeszcze Vanuatu a obu zbuntowanych republik- Tuvalu.

W sferze rosyjskich zainteresowań wraz z doniesieniami z 27 lipca br. znalazły się także Seszele. Ewentualna baza wojskowa na ich terytorium bądź punkt wsparcia logistycznego to o wiele poważniejsza sprawa niż tranzakcja wiązana: pożyczka-gest polityczny.

Szczególnie interesująco informacja ta wygląda w kontekście ogólnego kierunku rozwoju marynarki wojennej FR. Bazy morskie w krajach trzeciego świata pozwolą na większą swobodę federalnej floty. To prawda, jeden lotniskowiec “Admirał Kuzniecow” oraz kolejny, który wszedłby do służby po 2020 roku nie wyglądają zbyt imponująco. Z drugiej jednak strony Moskwa zamówiła cztery śmigłowcowce typu Mistral. Tylko jeden z nich może pełnić funkcję okrętu dowodzenia, przenosić 16 śmigłowców, 450 żołnierzy i do 70 wozów bojowych, posiada także szpital polowy. Mistrale są pełno oceanicznymi jednostkami.

Wyobraźmy sobie związek operacyjny złożony z rosyjskiego lotniskowca i śmigłowcowca oraz okrętów wsparcia. Jest to już -dzięki bazom (wybiegam w przyszłość) w krajach wyspiarskich- mobilna siła, która posiada duży potencjał bojowy niemal w dowolnym punkcie na kuli ziemskiej. Mogłaby ona służyć nie tylko jako dyplomatyczny straszak, ale również realny korpus ekspedycyjny Rosji. Myślę, że w tym kontekście warto również wspomnieć o dziesięciu planowanych okrętach podwodnych klasy Borei, które Kreml chce uzbroić w rakiety balistyczne nowego typu- Buława.

Jak widać polityczny plankton międzynarodowy już wkrótce może zacząć pełnić niebagatelną rolę w planach Władimira Putina, który chce tchnąć nowego ducha w siły zbrojne Federacji Rosyjskiej. Próba utworzenia baz poza obszarem byłego Związku Sowieckiego to konsekwencja długofalowego planu, który nada nową rolę przekształcanym właśnie siłom morskim FR.