„Tata-artysta, mama-księgową, brat jest hackerem. Natomiast ja jestem ich hybrydem.  Od dzieciństwa miałem styczność ze sztuką, a od brata nauczyłem się komunikować z technologiami komputerowymi. Jestem zdania, że technologie zawsze będą nam służyły i miały pozytywny wpływ na ludzi” – powiedział PL DELFI Bartek Połoński, 31 - letni prozaik, filmowiec, artysta multimedialny oraz dyrektor ds. technologii „Gluk Media”. Ekipa tworząca „Gluk Media” postawiła sobie za cel stworzyć symbiozę pomiędzy człowiekiem a sztuką, architekturą i innowacyjnymi technologiami.
 
Ale gluk
 
Przygoda z nowymi technologiami rozpoczęła się podczas pracy Bartka Połońskiego w austriackim laboratorium mediów „Ars Electronica Futurelab” i było kontynuowane na studiach z zakresu intermediów w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. „Pracowałem w jednym z najstarszych centrum sztuki elektronicznej - ARS Electronica, tam poznałem ludzi, którzy za pomocą technologii komputerowych robili niesamowite rzeczy. Od tego czasu things for me changed forever” – wspomina Połoński. Nazwa powstała przypadkowo. „Feedbacki pierwszych eksperymentów interaktywnych były takie: „Wow, jaki gluk", „Jak fajnie, jak przyjemnie, glucznie. W taki naturalny sposób postała nazwa” – wyjaśnił artysta multimedialny. „Gluk” z rosyjska oznacza halucynację, urojenie, coś niesamowitego, nie z tej ziemi. To słowo jest również w slangu młodych wileńskich Polaków.
 
Pierwsze projekty powstały jeszcze w 2005 r., ale poważniejsza praca rozpoczęła się dwa lata później. Od 2010 r. działa spółka pod nazwą „Gluk Media”. Była to pierwsza agencja multimedialna na Litwie. W ojczyźnie zasłynęła spektakularnym widowiskiem bożonarodzeniowym, wyświetlonym na ścianie Katedry Wileńskiej, które wielu kojarzyło się z „czarną magią”. Na Zachodzie tego typu produkcja nie wywołuje już podobnych emocji, a z takich usług korzystają znane światowe brandy. „Systemy rzeczywistości rozszerzonej czy technologie 3D mappingu znajdują szerokie zastosowanie w artystycznych pokazach i podczas prezentacji nowych produktów, stanowią unikalny sposób na stworzenie niezapomnianych wizualizacji klubowych, projekcji ekranowych o nietypowych kształtach. Jednocześnie są wykorzystywane we współczesnej medycynie czy systemach edukacji, tworząc tym samym przyszłość wirtualnego kształcenia” – wytłumaczył Bogdan Karpowicz, dyrektor ds. rozwoju "Gluk Media".
 
Od Mińsku do Tbilisi

 
W ciągu dwóch ostatnich lat istnienia zespół specjalistów „Gluk Media” stworzył 36 unikalnych i technologicznie zaawansowanych rozwiązań, zrealizowanych na Litwie i za granicą. Wśród nich na największe uznanie zasłużył projekt „Liquid archive” („Płynne archiwum” – przyp. aut.), stworzony na zamówienie słynnego Massachusetts Institute of Technology, ale także unikalne systemy rzeczywistości rozszerzonej, wykorzystane podczas ceremonii otwarcia nowych siedzib banku Velcom w Mińsku i Narodowego Banku Gruzji w Tbilisi, projekcje multimedialne, stworzone specjalnie dla „Barco”, światowego potentata w branży projektorów multimedialnych. Na Litwie „Gluk Media” zasłynął ciekawymi, jedynymi w swoim rodzaju projektami, stworzonymi na potrzeby takich znanych marek jak „Švyturys-Utenos”, „Coca-Cola Lietuva”, „Kraft Foods Lietuva”, „Sony Ericsson”. Prace rozwojowe i badania prowadzone w zakresie wykorzystania technologii Kinect zostały dostrzeżone przez „Microsoft”, potentata na rynku komputerowym, który ogłosił „Gluk Media” partnerem roku. „Dla mnie to jest coś więcej niż biznes. To jest sposób na samorealizację, lifestyle oraz na komunikację z socjum” – wyjaśnił Bartek Połoński. Tłumacząc, że nie może już traktować swej działalności jak zabawy, bo zatrudnia 20 osób i jest za nie odpowiedzialny.
 
Kino i literatura

 
Wcześniej Bartek Połoński dał się poznać jako utalentowany artysta młodego pokolenia z Wileńszczyzny. Był współtwórcą grupy artystycznej „Siekiel”. Na swym koncie ma powieść internetową (niestety niezakończoną) „Robczik”, która rozgrywa się w środowisku młodych wileńskich Polaków. Powieść była pisana slangiem jakim posługuje się miejscowa polska młodzież, czyli mieszanką słów polskich, rosyjskich i litewskich. Na swym koncie ma również wyreżyserowany film „Vilniaus pasaka” („Wileńska bajka”). „Kino i literatura to bardzo ważny etap w mojej pracy. Film cieszył się uznaniem na festiwalach filmowych. Natomiast w przypadku „Robczika” otrzymałem bardzo pozytywny feedback od czytelników. Media interaktywne są kontynuacją mojej wcześniejszej działalności. W danym przypadku storytelling i treść trafia prosto do mózgu odbiorcy, na ulicy, w miejscach publicznych. Kontent jest poza ekranem komputera czy poza ekranem kinowym, on jest razem z człowiekiem w jego otoczeniu i wpływa na niego interaktywnie. Misją „Gluka” jest rozpowszechnianie mediów interaktywnych „pod strzechy" i opowiadanie nowych wartościowych historii” – wyjaśnił Bartek Połoński.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion