Magdalena Ł. i Mariusz K. otrzymali wyrok dożywotniego więzienia, przy czym będą musieli odsiedzieć co najmniej 30 lat. Oboje nie przyznawali się do zarzucanego im czynu morderstwa dziecka.

Sprawa w Wielkiej Brytanii odbiła się szerokim echem. Czteroletni Daniel zmarł w marcu ubiegłego roku w Coventry. Przed śmiercią był maltretowany przez matkę i jej partnera.

Podczas śledztwa udowodniono im znęcanie się nad chłopcem, bicie, zamykanie w pokoju na długie godziny, głodzenie oraz karmienie solą. Lekarze ustalili, że bezpośrednią przyczyną śmierci Daniela było silne uderzenie w głowę. Podczas sekcji zwłok odkryli 19 innych ran i obrażeń.

Sanitariusze, którzy pojawili się na wezwanie matki dziecka w marcu 2012 roku zeznali, że chłopiec wyglądał jak więzień obozu koncentracyjnego, ważył niecałe 10 kg.

W trakcie procesu oskarżeni próbowali przerzucać winę na siebie. Magdalena Ł. wyznała, że jej partner zgwałcił ją, pobił i próbował udusić. Natomiast Mariusz K. zeznał, że wszystkiemu winna jest Magdalena Ł., która nadużywała narkotyków i alkoholu oraz znęcała się nad chłopcem.

Ława przysięgłych nie uwierzyła w ich tłumaczenia i jednogłośnie uznała za winnych.

W związku ze sprawą Departament ochrony dzieci w Coventry wszczął dochodzenie. Uznano, że śmierci małego Polaka można było zapobiec, gdyż obowiązkiem szkoły, policji i instytucji opieki socjalnej było sprawdzenie jego sytuacji, zwłaszcza, że chłopiec nikł w oczach, podkradał kolegom jedzenie i wygrzebywał je ze śmietników. Nawet gdy, w 2011 roku trafił do szpitala ze złamaną ręką, nie zaalarmowano nikogo. Jego ojczymowi udało się wmówić personelowi szpitala, że uraz pojawił się w wyniku zabawy w chowanego, a to, że Daniel jest nienaturalnie chudy wynika z zaburzeń pokarmowych.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (7)