Jak informuje The Daily Mail, dwie osoby zaatakowały przechodnia i, jak pisze na Twitterze jeden ze świadków, odcięli mu głowę maczetą. Podobno ofiara była żołnierzem, a napastnicy krzyczeli "Alach Akbar".

Wszystko to działo się na oczach dziesiątków świadków. Kiedy na miejsce wypadku przyjechała policja, przestępcy próbowali stawiać opór i zostali zastrzeleni. Pracownicy policji zablokowali dzielnicę, gdzie doszło do zbrojnego napadu. Na miejsce wydarzeń zostały wysłane karetki pogotowia i policyjny śmigłowiec.