Według słów świadków, rany na ciele 65-letniego Sandora Horvatha były tak poważne, że na początku wzięto je za ugryzienia wilka. Jednak specjaliści doszli do wniosku, że są to ślady zębów i kopyt osłów.

Osły zazwyczaj nie są agresywne wobec człowieka. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną ataku.