Wtedy to kilku mieszkańców miasta uznało kandydatów na burmistrza za niegodnych tego stanowiska i wpisało na karcie do głosowania imię Stubbs dla żartu. W ten sposób kot wygrał w wyborach.

Mimo że urząd burmistrza w mieście liczącym 900 mieszkańców ma zaledwie symboliczne znaczenie, kot jest naprawdę popularny. Poświęca się mu artykuły i wiadomości w miejscowych mediach, a nawet ma on swoją stronę na Facebooku.

Dzięki wąsatemu burmistrzowi liczba turystów odwiedzających Talkeetna zauważalnie wzrosła. Każdego lata przyjeżdża tu kilka tysięcy ciekawskich, którzy chcą zobaczyć rudego burmistrza. Dlatego ze swoim głównym zadaniem na tym stanowisku – zwiększaniem dochodów miasta – Stubbs radzi sobie świetnie i odnosi sukcesy.