Główną inspiratorką jest niemiecka minister ds. rodziny Kristina Schröder. Pani minister przyznaje, że swojej niespełna dwuletniej córeczce nie czyta klasycznych bajek. Nie przejdzie jej przez usta na przykład fragment z bajki o Pippi Langstrump, w którym jest mowa o jej ojcu jako o "królu czarnych".

Unii Europejskiej może się dobrać do bajek braci Grimm, które w Niemczech są świętością literacką. Argumentem feministek jest brak "pozytywnych kobiecych postaci". Schröder poruszyła też Boga. Jej zdaniem nie powinien On być rodzaju męskiego, lecz nijakiego, więc grozi nam cenzura Biblii.

Jakby tego było mało, Komisja Praw Kobiet w Parlamencie Europejskim zaapelowała o zakazanie książek, w których mężczyzna zarabia na dom, a kobieta wychowuje dzieci i dba o rodzinne ognisko, ponieważ taki model społeczeństwa jest sprzeczny z równością płci.

O jakie bajki może chodzić (prawdopodobnie?)

„Murzynek Bambo w Afryce mieszka, czarną ma skórę ten nasz koleżka“. Wierszyk Juliana Tuwima może trafić na „czarną” listę, przepraszam, na „zakazaną” listę utworów.

Bolek i Lolek – homoseksualizm, bo co odcinek muszą się do siebie przytulić (chociaż tu może dla pani z minister wszystko by się zgadzało)

Czerwony kapturek – zła matka wysyła córkę do ciemnego lasu.

Królewna Śnieżka – królewna mieszka z siedmioma krasnoludkami czyli poliandria, wielomęstwo. No i oczywiście męski szowinizm. Kobieta usługuje mężczyznom, więc nie jest kobietą wyzwoloną.

Kopciuszek - historia ukazująca dziewczynę przymuszaną do wykonywania wszystkich prac domowych.

Baśnie Braci Grimm czy Hansa Christiana Andersena mają nieszczęśliwe zakończenia i są zbyt drastyczne.

„Miś Puchatek” - świnka rodzaju męskiego ubrana w różowe wdzianko (nie, pasuje do równości płci).

Rosyjski „No poczekaj” - wilk za dużo pali.

Bajki o królewnach, kopciuszkach trafiających w tarapaty, z których wybawić je może tylko piękny królewicz, wypaczają pojęcie o realnym świecie u dziewczynek.

Tę listę, a raczej marazm, można przedłużać w nieskończoność, chyba że przyleci Harry Potter (który robi dzieciom galaretę z mózgu) i machnięciem cudownej różdżki wleje oleju do głowy politykom.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (11)