Uczniowie przyszli do szkoły w spodniach, a w torbach mieli schowane spódnice. Gdy wszyscy się przebrali odbyli marsz przez szkołę skandując: "Chcemy nosić szorty!". Mimo to dyrektor nie chce zmieniać zasad.
Dyrektor szkoły mówi, że szkoła nadal będzie egzekwować swoją "surową politykę jednolitego stroju", ale będzie monitorować warunki pogodowe i pomagać uczniom w radzeniu sobie z upałem m.in. rozdając butelki z wodą.