Plakat na szybie budynku pojawił się całkiem niedawno, a dowiedzieliśmy się o nim dzięki wpisowi na portalu społecznościowym Twitter. Zdjęcie zamieścił bowiem Eoin Clarke, znany z krytykowania brytyjskich władz.

Na plakacie widnieje napis: 'MAMY WAS NA OKU. Nasz sklep współpracuje z policją i innymi sprzedawcami, aby wspólnie przeciwdziałać kradzieżom'. Dodatkowo zamieszczono logo policji w Norfolk oraz kampanii Shop Watch. Polacy nie kryją oburzenia zaistniałą sytuacją. Co więcej, polska społeczność w tym regionie Anglii liczy zaledwie... 1%! - Nie powstrzymało to jednak Tesco przed wywieszeniem plakatu wyraźnie stereotypowego – komentuje Clarke.

To nie jedyna sytuacja, gdy polska społeczność na Wyspach jest „wyróżniona” przez lokalnych działaczy. W maju policja w Worcester rozpoczęła walkę z osobami nielegalnie spożywającymi alkohol w miejscach publicznych. W tym celu znaki ostrzegawcze zostały przetłumaczone... na język polski.

Polacy w Worcester stanowią ok. 1,5% populacji całego regionu, co stanowi największy odsetek obcokrajowców. To jednak i tak znacznie mniej niż np. w Ealing czy Slough. Ale władze miejskie doszły do wniosku, że umieszczenie znaków w języku angielskim i polskim pomoże rozwiązać trapiący ich problem. A chodzi głównie o mężczyzn spożywających alkohol w miejscach publicznych, co stanowi w Wielkiej Brytanii wykroczenie, za które można dostać mandat.

Napis na znaku brzmi: „Znajdujesz się w strefie wolnej od alkoholu. Na tym obszarze policja egzekwuje zakaz spożywania alkoholu. Alkohol może zostać skonfiskowany przez funkcjonariuszy. Możesz również otrzymać grzywnę w wysokości 60 funtów”.


Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (78)