O pożarze, który wybuchł w poniedziałek, poinformował serwis Daily Record. Straż została wezwana na Wellmeadow Street około godziny siódmej rano. Zaniepokojeni mieszkańcy zaalarmowali służby po tym, jak z polskiego sklepu na parterze zaczął wydobywać się dym. Szybko zajął się także drugi sklep obok.

Strażacy wezwali na miejsce także policję oraz karetkę i podjęli decyzję o natychmiastowej ewakuacji. Z budynku wyprowadzono 17 osób. Okazało się, że była to bardzo trafiona decyzja, bowiem już chwilę później w płomieniach stanęło całe pierwsze piętro.

Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, a po czterech godzinach akcji, w której brało udział ponad 50 strażaków, nadal nie udało się ugasić całości. Niestety, zawalił się dach budynku i tym samym zniszczone zostało całe górne piętro. Usuwanie szkód potrwa kilka tygodni, a budynek nie nadaje się na razie do użytku mieszkalnego. Władze zapewniły schronienie poszkodowanym rodzinom.

- Widok był spektakularny, chociaż oczywiście każdy miał nadzieję, że nikomu nic się nie stało – cytuje jednego z przechodniów Daily Record. - Płomienie bardzo szybko zajęły cały budynek, a po jakimś czasie było słychać potężny huk. Wtedy zawalił się dach.

Policja zapowiada, że przeprowadzi śledztwo w sprawie pożaru. Na razie nie wyklucza żadnej z opcji, w tym celowego podpalenia.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion