Alex Abou-El-Ella od dziecka mieszka w Wielkiej Brytanii. Kilka lat temu poślubiła Egipcjanina Mustafę. Po pewnym czasie urodziła im się córeczka – Mona. Kobieta miała jeszcze drugie dziecko z pierwszego małżeństwa. Wszystko było dobrze, dopóki nie przeprowadził się do nich brat męża. Relacje pary zaczęły się psuć i, gdy dziecko miało rok, Mustafa zabrał je do egipskiej stolicy. Przestał utrzymywać kontakt z żoną.
Zdesperowana kobieta powiadomiła policję i Agencję ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej, jednak pomoc z ich strony nie była wielka, gdyż Zjednoczone Królestwo nie ma umowy ekstradycyjnej z Egiptem.
Alex nie mogła się z tym pogodzić. Postanowiła udać się do Egiptu i spróbować odbić dziecko. Z pomocą przyszła jej Donya Al-Nahi – pisarka zajmująca się pomocą arabskim kobietom, które znajdują się w podobnych sytuacjach jak Polka. Obie poleciały do Egiptu, przebrane w tradycyjne stroje. Po czasie udało im się odnaleźć miejsce pobytu Mony.
Pewnego dnia dziewczynka udała się na spacer z jedną ze swoich ciotek. Polka śledziła je. Gdy wiedziała, że może podejść, zrobiła to i chwyciła dziecko za rękę. Arabka nie wiedziała co się dzieje i zaczęła krzyczeć. Alex szybko zabrała córkę do samochodu i pojechała na lotnisko. Tam wsiadła w pierwszy samolot do Wielkiej Brytanii.
Mona na początku była w szoku, ale w końcu poznała kto jest jej prawdziwą matką. Udało im się wyjechać z Egiptu dzięki paszportowi drugiej, 6-letniej córki.
Alex jest prawdziwą bohaterką. Nie bała się pojechać po to, co należy do niej – powiedziała po wszystkim pisarka Donya Al-Nahi.