„Nie możemy wspierać kandydata na przewodniczącego Zgromadzenia Ogólnego, który nie rozumie powagi zwycięstwa nad nazizmem – zwycięstwa, dzięki któremu utworzono ONZ“, - oświadczyli przedstawiciele Rosji w ONZ dla Agencji Informacyjnej „Reuters“.

Ambasador Litwy Dalius Čekuolis walczy o stanowisko przewodniczącego Zgromadzenia Ogólnego ONZ z ministrem spraw zagranicznych Serbii Vukem Jeremićem. Funkcjonariusze litewscy są przekonani, iż za niespodziewaną dla Litwy kandydaturą Serbii stoi również Rosja. We czwartek ten spór dyplomatyczny nagłośniły agencje informacyjne „Reuters” i AFP.
Jak pisze „Reuters“, Rosję rozzłościły uwagi D.Čekuolisa wypowiedziane podczas obchodów w ONZ 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej w maju 2010 roku.

„Koniec wojny nie przyniósł wolności naszemu państwu. Przyniósł nową okupację oraz aneksję ze strony Związku Sowieckiego. Moje państwo padło ofiarą innego reżimu totalitarnego - komunizmu sowieckiego“, - powiedział dyplomata.

Sowiecka okupacja Litwy rozpoczęła się w 1940 roku. W 1941-1944 miała miejsce okupacja niemiecka. W tym czasie została wymordowana litewska społeczność żydowska, a później Litwa znowu została zajęta przez ZSRS. Rosja uroczyście świętuje zwycięstwo w II wojnie światowej przeciw nazizmowi, kraje bałtyckie natomiast podkreślają, iż nie przyniosło to im wolności. W czasie okupacji sowieckiej, do 1952 roku zesłano do łagrów 275 tys. osób z Litwy, zginęło ponad 20 tys. przedstawicieli ruchu oporu i ich sojuszników.

Agencje prasowe podają, że przebywający niedawno z wizytą w Nowym Jorku minister spraw zagranicznych Litwy Audronius Ažubalis mówił, że minister Serbii groził także, iż jeżeli jeżeli Wilno nie wycofa swojej kandydatury, będzie on blokował dążenie Litwy do objęcia pozycji tymczasowego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ w 2014 roku.
Ažubalis, który w ubiegłym tygodniu udał się z wizytą do Nowym Jorku, aby przedstawić litewskiego kandydata, zarzucił Serbii, która nieoczekiwanie wysunęła swą kandydaturę, oraz popierającą ją Rosję o łamanie ogólnych zasad.
Zdaniem ministra, niechęć Belgradu i Moskwy do rozwiązania problemu kandydata w ramach tzw. Grupy Wschodnioeuropejskiej, która ma zgodnie z zasadą reprezentacji regionalnej oddelegować osobę na przewodniczącego, nie odpowiada praktyce dyplomatycznej.

„Dwa państwa – Serbia i Rosja, nie są chętne do pytania tej kwestii w ramach grupy. To dowodzi ich niekolegialnego stylu działania oraz niechęci do szukania konsensusu. Działania takie nie są zgodne z obowiązującymi tradycjami ONZ. To żałosne“, - powiedział BNS w czasie rozmowy telefonicznej Audronis Ažubalis.

Jeszcze w 2004 roku Litwa zawiadomiła, iż w tym roku będzie się starać o stanowisko przewodniczącego Zgromadzenia Ogólnego ONZ i nie ukrywa oburzenia po tym, jak niedawno Serbia nieoczekiwanie zgłosiła kandydaturę Vuka Jeremića, którą publicznie wsparła Rosja. Wszystkie trzy państwa należą do Grupy Wschodnioeuropejskiej.

Według Ažubalisa, państwom z innych grup zależy na konsensusie wewnątrz Grupy Wschodnioeuropejskiej.

„Chcemy, żeby problem ten był rozwiązany wewnątrz grupy, by nie wzbudzać konieczności głosowania na Zgromadzeniu Ogólnym, co się zdarzyło cztery razy za całą historię ONZ“, - powiedział szef litewskiego MSZ.

„Chcemy, aby było tak, jak zawsze. Grupy wybierają swego kandydata, zgłaszają go i jest on automatycznie przyjmowany. Chcemy postępować zgodnie z przyjętą praktyką, a ktoś chce ją naruszać. Smuci nas to i na pewno nie polepsza wizerunku Grupy Wschodnioeuropejskiej“ – mówił minister.

Audronis Ažubalis twierdzi, że ostateczna decyzja musi zapaść do czerwca.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion