W Rumunii rozmieszczone będą rakiety przechwytujące zintegrowanego systemu kierowaniem ognia floty „Aegis”. Na razie nie są one przeznaczone do przechwytywania głowic rakiet strategicznych. Jednak ten system posiada duże możliwości dla jego modernizacji. Wobec tego zagrożenie dla rosyjskiego potencjału strategicznego istnieje już obecnie, w pierwszej kolejności od strony Mórz Północnego i Norweskiego, – uważa Władimir Jewsiejew:

Takie zagrożenie istnieje. Polega ono na tym, że jeśli okręty, mające na pokładach system Aegis, wypłyną na morza północne i zbliżą się na dość małą odległość do regionu patrolowanego przez strategiczne krążowniki podwodne klasy „Borej”, to w przypadku, jeśli rakieta startuje w kierunku zachodnim, prawdopodobieństwo jej przechwycenia istnieje już obecnie.

Zaniepokojenie ze strony Moskwy wywołuje również obecność okrętów mających na pokładach system Aegis w akwenach Morza Czarnego oraz Bałtyku. Zdaniem eksperta, Waszyngton kłamie, mówiąc, że system obrony przeciwrakietowej w Europie przeznaczony jest do odpierania prawdopodobnego zagrożenia rakietowego ze strony Iranu. Zdaniem Władimira Jewsiejewa, wszystkie twierdzenia na temat budowania przez Teheran rakiety międzykontynentalnej nie mają żadnych podstaw. Do tego trzeba najpierw zbudować rakietę o zasięgu lotu co najmniej do dwóch tysięcy kilometrów. Natomiast w klasyfikacji oficjalnej dla rakiet strategicznych ustanowiono najkrótszy zasięg lotu w wielkości 5,5 tysiąca kilometrów. Jednak o takich charakterystykach na razie nie ma nawet mowy, – wyraża przekonanie Władimir Jewsiejew.

Iran ma na uzbrojeniu rakiety „Szechab-3” i „Szechab-3m” o zasięgu lotu zaledwie 1100 kilometrów, oraz rakiety „Gard-1” o zasięgu lotu 1600 kilometrów. Przy tym nie będą one instalowane na granicach zachodnich, aby nie sprowokować ataku. Dlatego rakiety o podobnych charakterystykach nie stwarzają żadnego zagrożenia dla Europy. Środki, które mogą być pewnym, hipotetycznym niebezpieczeństwem dla niektórych tylko rejonów Europy, to rakiety „Sadżyl-2” na paliwo stałe. Jednak nie są one wprowadzone na uzbrojenie i od jesieni 2011 roku nie były testowane. Wobec tego nie istnieje zagrożenie rakietowe od strony Iranu. Jest to mit.

Ekspert przypomniał, że rosyjskie rakiety wyposażone są w systemy pokonywania obrony przeciwrakietowej. Jednakże współautorzy obrony przeciwrakietowej w Europie przygotowują posunięcia w odpowiedzi – są to systemy selekcji mylnych celów, rakiety przechwytujące wyposażone w duże ilości pocisków i inne. Wobec tego nie wolno lekceważyć zagrożenia, jakie ten system obrony przeciwrakietowej stwarza dla strategicznych sił Rosji. Istnieje ono już obecnie i w miarę doskonalenia sprzętu wojskowego będzie jedynie się nasilać. W tych warunkach Rosja musi szukać nowych możliwości dla pokonywania systemu obrony przeciwrakietowej, co popycha w kierunku wyścigu zbrojeń, – podkreśla ekspert.