Do sytuacji, którą opisuje brytyjski serwis BBC, doszło w miejscowości Wrexham. Nie wiadomo jednak dokładnie, kiedy napisy pojawiły się na murach. O sprawie jako pierwszy dowiedział się lokalny polityk Marc Jones.

- W czwartek w zeszłym tygodniu zadzwonił do mnie jeden z mieszkańców, który poinformował mnie o tym skandalicznym wydarzeniu. Od razu zainteresowałem się tą sprawą i zamieściłem w internecie krótką notkę. Liczyłem na to, że zgłoszą się ochotnicy, którzy zamalują napis – mówi.

To, co się później wydarzyło, przerosło jednak oczekiwania Jones. Odzew ze strony mieszkańców był bowiem błyskawiczny. - Jestem zszokowany, że tak wielu ludzi pokazało prawdziwą klasę. Napis zamalowywały nawet całe rodziny z dziećmi. To mogła być też dla najmłodszych dobra lekcja tolerancji – uważa Jones.

I dodaje: - We Wrexham mieszka bardzo wielu polskich imigrantów, dobrze ze sobą żyjemy i niech tak pozostanie. Tradycja przybywania do naszego miasteczka polskiej społeczności trwa już od czasów II Wojny Światowej. Od tamtego okresu świetnie się ze sobą zintegrowaliśmy.

Lokalne władze zapowiedziały, że w miejsce zamalowanego napisu powstanie w przyszłości profesjonalne graffiti. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy będzie nawiązywało swoim przekazem do minionego wydarzenia.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (35)