„Swoją kryminalną energią dyskredytujecie dobre imię Polaków, którzy uczciwie zarabiają na życie” – oświadczył w swej mowie oskarżycielskiej prokurator Martin Dippold. Mowa oskarżycielska prokuratora generalnego w Bambergu, na procesie szóstki polskich złodziei samochodów, zabrzmiała jak wyzwanie rzucone pokutującym w Niemczech stereotypom, że złodziejami są tylko wyłącznie obywateli Polski.

Młodzi Polacy - w wieku od 21 do 34 lat - ukradli ogółem 50 aut marek VW i Audi, o wartości blisko pół miliona euro. Kradli przeważnie w nocy, średnio dwa do trzech pojazdów na całym terenie Niemiec. Wyposażeni w nowoczesny sprzęt elektroniczny pokonywali zabezpieczenia antywłamaniowe i uruchamiając pojazd bez kluczyka odjeżdżali, nie zwracając na siebie uwagi.

Sprawców ujęto po spektakularnym pościgu na autostradzie w listopadzie 2011 r. Złodzieje otrzymali kary od 21 miesięcy do 5 lat więzienia. Polak, który na stałe mieszka w Niemczech, otrzymał wyrok z zawieszeniem.

Przewodniczący zespołu sędziowskiego stwierdził w uzasadnieniu wyroku, że do kradzieży zmuszała Polaków "zła sytuacja materialna". „Dla czystej przyjemności na pewno nie popełniali tych przestępstw, ale łagodniejsze wyroki byłyby złym sygnałem dla opinii publicznej i możliwych naśladowców” – podkreślił sędzia.

Według statystyk policyjnych ilość kradzieży w Niemczech wzrosła w latach 2007-2011 o 22,5 proc., w Brandenburgii i w Saksonii podwoiła się. W Berlinie odnotowano wzrost kradzieży aut o 60 proc.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (15)