Przeciwko związkom zawodowym wystąpił szereg kościołów protestanckich, które powoływały się na artykuł w konstytucji, który stwierdza, że organizacje kościelne nie mogą podlegać zewnętrznym wpływom. Nie mając dotąd prawa do strajku, pracownicy tej branży nie dysponowali silną pozycją negocjacyjną.
Jednym z haseł protestu było: „Negocjacje w sprawie płac, to nie dzieło szatana”.
bezjarzmowie albo jochlos
Comment
Show discussion