Ważą się losy setek tysięcy Polaków w Wielkiej Brytanii. Ich przyszłość zależy od decyzji jaką podejmą Brytyjczycy w referendum, którego termin ustalono na 23 czerwca.
Jak podaje portal abcnews.go.com, obecnie w Wielkiej Brytanii pracuje ok. 850 tys. Polaków, którzy muszą obecnie zmagać się z wieloma wątpliwościami odnośnie swej przyszłości na Wyspach. Wydaje się, że nie ma żadnego planu na to, jak będzie wyglądała przyszłość polskiej emigracji po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE – mówi Jakub Krupa, przedstawiciel organizacji Poles in UK.
Jak twierdzi Krupa, z wielu źródeł napływają informacje, że duża liczba Polaków składa wnioski o przyznanie brytyjskiego obywatelstwa lub planuje to zrobić w najbliższej przyszłości, jeszcze przed referendum. Wielu jednak odstrasza wysoka opłata za taki wniosek, która wynosi 1100 funtów.
Zgodnie z brytyjskim prawem, imigranci, którzy mieszkają w UK ponad 5 lat, mogą ubiegać się o przyznanie prawa stałego pobytu. Jednak według polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w UK mieszka od 120 – 400 tys. Polaków, którzy przybyli na Wyspy po roku 2012, którzy w przypadku Brexitu będą musieli opuścić kraj, jeżeli nie uzyskają wiz pracowniczych. To oznacza, że dotyczy to nawet co drugiego Polaka pracującego w Wielkiej Brytanii.
Choć polski rząd silnie wspiera pozostanie Wielkiej Brytanii w UE, niektórzy eksperci twierdzą, że nasz kraj mógłby zyskać, jeżeli wielu polskich pracowników powróciłoby do Polski. Zrównoważyło by to dramatyczny niż demograficzny, który według ekspertów ma dotknąć Polskę w nadchodzących dekadach.
Ponadto, jeżeli UK wystąpi z Unii, Polska przesunie się na piątą pozycję w klasyfikacji państw z najbardziej rozbudowaną gospodarką w UE, co, jak powiedział Roch Dunin-Wasowicz z Instytutu Spraw Publicznych, "znacznie podniesie status naszego kraju".
- Brexit prawdopodobnie przyczyni się do większej integracji państw członkowskich UE, ponieważ będą się one bały efektu domina – mówi Dunin-Wasowicz.
Nawet jeżeli Wielka Brytania pozostanie w Unii, polskich pracowników w tym kraju czeka kilka zmian, które wynikają z umowy Davida Camerona zawartej z UE, ograniczone zostaną bowiem niektóre zasiłki z opieki społecznej dla zagranicznych pracowników.