Sondaż wykonany jesienią ubiegłego roku na zamówienie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że powrotem na Litwę ciekawi się 40 proc. Litwinów mieszkających za granicą, 17 proc. - w ogóle nie interesuje taka możliwość, 43 proc. stwierdziło, że nie jest to dla nich aktualne.
Najwięcej rozważających możliwość powrotu na Litwę mieszka w Rosji (61 proc.), UK (51 proc.) Średnia w Unii Europejskiej - to 43 proc.
„Zdziwiło nas to, że praktycznie identyczne zdanie na temat powrotu mają osoby, które niedawno wyjechały za granicę, jak też ci, którzy mieszkają tam od dawna. Intuicyjnie sądziliśmy, że osoby, które już puściły korzenie, mniej rozważają możliwość powrotu” - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Mantvydas Bekešius.
Jako najważniejszą przyczynę powrotu do Ojczyzny 70 proc. wymieniło pracę i dobry zarobek, kariera na Litwie. Sytuację ekonomiczną Litwy wymieniło 30 proc. respondentów, aspekt rodzinny – 27 proc., stosunek do człowieka, tolerancję – 18 proc. Z tęsknoty za językiem i krajami rodzinnymi – 6,4 proc., podwójne obywatelstwo – 5,5 proc. Około 1/3 Litwinów mieszkających za granicą w ogóle nie rozważa możliwości powrotu.
Tylko 42 proc. respondentów oświadczyła, że zamierza glosować w zbliżających się wyborach do Sejmu. 31 proc. głosować nie będzie, a 26 proc. jeszcze się nie określiło.
Badanie opinii publicznej na zamówienie MSZ wykonała spółka Vilmorus. W sondażu wzięło udział 1720 Litwinów z 55 państw.
