„Powiedziałem papieżowi, że za dziesięć dni mamy duże święto – Dzień Zwycięstwa, wręczyłem mu medal pamiątkowy z 70-lecia Zwycięstwa. Powiedziałem, że nasz naród zapłacił za zwycięstwo 26 milionami dusz, poprosiłem Ojca Świętego, aby był z naszym narodem i na znak solidarności poprosiłem o założenie wstążki św. Jerzego” – powiedział dziennikarzom Paweł Dorochin, członek partii komunistycznej Rosji.

Sytuacja ta odbiła się gromkim echem na świecie, a szczególnie na Litwie.

„Papież w odróżnieniu od niektórych zakompleksionych polityków litewskich i sprzedajnych dziennikarzy dobrze rozumie znaczenie wstążeczki gieorgijewskiej.Waldemar Tomaszewski udowodnił , że jest o głowę wyższy od "hura patriotów"- byłych komuchów pod względem rozsądku i trzeźwego spojrzenia na sprawy oczywiste.Opatrzność po naszej stronie.Prawda zwycięża ZAWSZE” - napisał na Facebook'u Zbigniew Jedziński, poseł na Sejm z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, znany z kontrowersyjnych pomysłów ws. Ukrainy i poglądów politycznych.

Link do artykułu udostępnił również wiceprzewodniczący Sejmu Jarosław Narkiewicz.

Ekspert od historii Kościoła Paulius Subačius komentując wydarzenie, podkreślił, że ta „sytuacja, która nie jest dla nas przyjemną, nie wyraża poglądów Ojca Świętego i nie należy jej traktować jako oświadczenia politycznego. To był skutek spontanicznego spotkania”.

„Na świecie jest mnóstwo symboli. Niektóre wzbudzają w nas asocjacje i emocje. Sytuacja jest komentowana na różne sposoby, jednak papież stara się okazywać miłosierdzie, stara się być wzorem obcowania ze wszystkimi. Wyciąganie wniosków politycznych byłoby nieporozumieniem” - tłumaczył Subačius.

Ze swojej strony specjalista ds. public relations Liutauras Ulevičius zwrócił uwagę, że papież reprezentuje około miliarda ludzi, dlatego powinien zachowywać się bardziej odpowiedzialnie.

„Być może papież nie wiedział, co oznacza ta wstążka dla części katolików. W naszej części świata wszyscy wiedzą, co się dzieje na Ukrainie, że ta wstążka jest symbolem okupacji, dlatego zachowanie się papieża jest przynajmniej dziwne. Mam nadzieję, że jest to zwyczajne nieporozumienie” - powiedział Ulevičius i podkreślił, że papież jest bardzo otwartą osobą, która dużo obcuje, dlatego nic dziwnego, że w tym przypadku wykorzystano jego dobroć.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (53)