Lieberman w rozmowie z premierem, według felietonisty “Maariv” Bena Kaspijskiego, miał sugerować wysłanie w ten rejon trzech lub czterech dywizji. Kaspijski przypomina, że ​​w ubiegłym roku Egipt kilka razy, za zgodą Izraela zwiększył swój kontyngent na półwyspie Synaj. Kair wówczas argumentował to prowadzeniem ofensywy przeciwko terrorystom.

Według szefa izraelskiego MSZ gwałtowne pogorszenie sytuacji gospodarczej w Egipcie i porażka “Arabskiej Wiosny” może doprowadzić do gwałtownego pogorszenia stosunków izraelsko-egipskich, w tym wprowadzenia egipskich wojsk na Półwysep Synaj z naruszeniem traktatu pokojowego z 1979 roku (zakładał jego demilitaryzację).

21 kwietnia izraelska centrala dla walki z terroryzmem opublikowała ostrzeżenie o wysokim poziomie zagrożenia dla obywateli Izraela przebywających na Półwyspie Synaj. Izraelski wywiad uważa, że organizacje terrorystyczne są bardzo aktywne w tym rejonie i planują ataki na izraelskich turystów.

Dzień później Security Services wezwał obywateli Izraela do natychmiastowego opuszczenia półwyspu, zmiany planów i powstrzymania się od podróży w ten rejon.

W Egipcie cała sytuacja jest odbierana jako prowokacja, a gubernator regionu oskarżył Izrael o podżeganie do konfliktu.