Okazało się, że prokuratorzy prowadzący sprawę przeciwko Mladiciowi nie przedstawili jego obrońcom całości zebranego materiału dowodowego. Sędziowie analizują teraz zakres i skutki tych błędów, więc nie wiadomo kiedy proces zostanie wznowiony. Przewodniczący ławy sędziowskiej Alphons Orie zapowiada, że stanie się to tak szybko, jak to możliwe.

Jeszcze w środę podczas odczytywania aktu oskarżenia prokurator Dermot Groome zapowiadał, że prokuratura zaprezentuje materiał dowodowy, w tym wojenne dzienniki Mladicia, który bez żadnych wątpliwości pozwoli skazać generała. Jednak kiedy sędzia Orie ogłosił w czwartek swoją decyzję, prokuratorzy przyznali się do błędów. 

70-letni Mladić jest nazywany "Rzeźnikiem Bałkanów". W czasie brutalnej wojny w latach 1992-95, w której zginęło ok. 100 tys. osób, Mladić był jedną z najważniejszych postaci. Jego żołnierze, niemal na oczach bezradnych żołnierzy misji pokojowej ONZ, wymordowali w lipcu 1995 r. około 8 tys. muzułmańskich chłopców i mężczyzn. Mladić jest też oskarżany o 44-miesięczne oblężenie Sarajewa, podczas którego zginęło ok. 10 tys. osób.

Ratko Mladiciu postawiono 11 zarzutów m.in. zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni wojennych, ludobójstwa i prowadzenia czystek etnicznych. Serb nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów. We środę (16 maja), w pierwszy dzień procesu, gdy prokurator podawał przykłady bestialstwa, jakiego dopuszczali się w Bośni ludzie Mladicia, serbski generał śmiał się lub pogardliwie machał ręką. Jeśli sąd uzna go za winnego, resztę życia spędzi w więzieniu.

Problem z procesem Mladicia polega na tym, że czasu jest co raz mniej. W 2013 r. kończy się mandat powołanego dwadzieścia lat temu przez ONZ trybunału. Wyrok może oczywiście zapaść po tym terminie, ale w 2013 r. ONZ zakręci mu kurek z pieniędzmi. Już teraz biuro prokuratorów traci najlepszych współpracowników, a ograniczenie finansowania może sparaliżować jego pracę. Z tego powodu oskarżenie skoncetrowało się tylko na największych zbrodniach popełnionych przez generała. Ale i tak trzeba przesłuchać ponad 400 świadków.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion