W trakcie trwania protestów, w mediach państwowych pojawiła się informacja, że odbywający karę dożywotniego pozbawienia wolności b. prezydent Hosni Mubarak nie żyje. Później okazało się, że była to śmierć kliniczna. Niemniej jednak, prawie na pewno stan Mubaraka ciągle się pogarsza, dlatego jego adwokat zaapelował o przeniesienie go do ośrodka o wyższym poziomie opieki medycznej.

Dziś, również w państwowych mediach ukazała się wiadomość, że “oficjalne oświadczenie na temat stanu zdrowia Hosniego Mubaraka ukaże się wkrótce”.

Pogłoski o śmierci b. prezydenta zostały przyjęte entuzjastycznie przez zgromadzonych na Placu Wyzwolenia.

Jeśli rzeczywiście Mubarak zakończy swój żywot, będzie to symboliczny koniec epoki “kolesiów” – ale nie początek demokracji, lecz epoki “pretorian”.