Jak informuje Daily Express, rząd Wielkiej Brytanii opublikował wygląd kart do głosowania w sprawie Brexitu. Wraz z nimi zaprezentowano 132 strony zasad i regulacji dotyczących zbliżającego się referendum, od którego będzie zależeć przyszłość Wysp w Unii Europejskiej. Będzie to pierwsza możliwość wypowiedzenia się brytyjskiego społeczeństwa na temat relacji z Brukselą od 1975 roku.
Osoby, które wezmą udział w głosowaniu, będą musiały odpowiedzieć na pytanie: "Czy Zjednoczone Królestwo powinno pozostać członkiem Unii Europejskiej czy odejść z Unii Europejskiej?". Do wyboru będą dwie odpowiedzi: "Pozostać członkiem UE" i "Odejść z UE".
Premier Wysp, David Cameron, ma nadzieję na dogadanie szczegółów renegocjacji umowy z Unią Europejską na posiedzeniu Rady Europejskiej w lutym. Jeżeli Cameron dojdzie do porozumienia z przedstawicielami członków UE co do brytyjskich postulatów, chciałby przeprowadzić referendum już w czerwcu tego roku. Eksperci wstępnie wyliczyli, że najbardziej prawdopodobną datą jest 23 czerwca. Oficjalnie premier Wielkiej Brytanii ma czas do końca 2017 roku na przeprowadzenie głosowania.
Jeśli Brytyjczycy w referendum opowiedzą się za wyjściem z UE, dzień głosowania może okazać się "sądnym dniem" dla imigrantów. Odejście Wysp z Unii Europejskiej może mieć poważne konsekwencje dla Polaków na co dzień mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jeśli Brytyjczycy podczas referendum zdecydują się na odłączenie od Wspólnoty, Polacy i inni imigranci stracą szereg praw, które obecnie obowiązują obywateli Unii Europejskiej, m.in. prawo do swobodnej pracy czy pełne prawo do zasiłków.