Ma to być zemsta za śmierć kolegów z pracy.

Od stycznia bieżącego roku w San Paulo zginęło ponad 90 funkcjonariuszy policji. Jedynie w październiku straciło życie 571 osób spośród ludności cywilnej. Po mieście krążą pogłoski, że policjanci przestali liczyć się z prawem: rzekomo nie aresztują już podejrzanych tylko zabijają ich na miejscu.