Jak informuje Daily Express, były minister pracy i emerytur Wielkiej Brytanii, Iain Duncan-Smith, uważa, że Polacy i pozostali imigranci z Unii Europejskiej doprowadzili do poważnego kryzysu na Wyspach. Według niego przez obcokrajowców pracujący dostają niższe wynagrodzenie, rachunki są wyższe, a wraz z nimi szybują w górę ceny mieszkań.

Duncan-Smith wskazuje, że każdego dnia na Wyspach trzeba będzie specjalnie budować 240 domów przez kolejne 20 lat (prawie 2 miliony mieszkań), by nadążyć za napływem imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej i ich pomieścić. Przytacza także statystyki, według których przez ostatnie 15 lat dwie trzecie dostępnych mieszkań trafiło w ręce osób urodzonych poza Wielką Brytanią.

- To kolejny gospodarczy skutek wysokiego poziomu imigracji, na który Brytyjczycy nie godzili się w trakcie dołączania do Unii Europejskiej – mówi były minister. - Najwięcej tracą młodzi ludzie. Każdy powinien mieć szansę na zakup domu, ale kiedy UE chce się rozszerzać na takiej kraje, jak Macedonia, Albania czy Turcja, to automatycznie ten przywilej staje się prawie nieosiągalny.

Od 2010 roku migracja ze Wspólnoty europejskiej wzrosła o 50 procent (przez ten czas średnia cena domu wzrosła tu ze 162 887 do 197 044 funtów). Jeżeli ten trend się utrzyma, w trakcie kolejnej dekady na Wyspy przyjedzie kolejnych 690 000 osób szukających pracy. Duncan-Smith chce przekonać Brytyjczyków, że taki stan powinien być powodem do wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion