„Z raportu wynika, że serwery PKW (Państwowa Komisja Wyborcza przyp.red.) znajdowały się na terenie Federacji Rosyjskiej i w niejasnych okolicznościach został wybrany "usługodawca" – oznajmił poseł. W raporcie pisze się, że „sfałszowanie ostatnich wyborów w Polsce było możliwe i stosunkowo proste".

Poseł zamierza w tej sprawie złożyć interpelację do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Chce także wyjaśnień od Państwowej Komisji Wyborczej i ministra spraw wewnętrznych.

„Póki co nie możemy w żadnej mierze mówić, że ktokolwiek miał na cokolwiek wpływ, i nie podejrzewam, żeby ktokolwiek w sposób systemowy działał przeciwko wiarygodności wyborów. Ale kiedy otrzymuję taki dokument, który stawia bardzo wiele pytań, to moim zadaniem, jako posła, jest szukać na te pytania odpowiedzi“ - powiedział Kraczkowski.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości wyjaśnia, że do jego biura został przesłany raport, w którym grupa informatyków analityków wskazuje na to, że serwery Państwowej Komisji Wyborczej znajdowały się na terenie Federacji Rosyjskiej.

PKW odrzuca oskarżenia. „Wspomaganie elektroniczne jest tylko pomocą. Podstawą ustalenia wyników są papierowe protokoły z głosowania w obwodach. Celem obsługi informatycznej jest szybkie przekazanie wyników“ – wyjaśnił Romuald Drapiński z Krajowego Biura Wyborczego. PKW zaprzecza też, jakoby korzystała z usług rosyjskich firm.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (19)