Macierewicz złożył zawiadomienie do Prokuratury Generalnej w lipcu br., które zostało skierowane do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Prokuratura Apelacyjna z kolei skierowała je do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Prokuratura, do której wpływa zawiadomienie, podejmuje tzw. postępowanie sprawdzające, które kończy się po miesiącu decyzją o wszczęciu lub odmowie wszczęcia formalnego śledztwa.
Antoni Macierewicz oskarża Donalda Tuska oraz ministrów obrony, spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych. Poseł sądzi, że wyżej wymienieni funkcjonariusze mieli "świadomie i celowo popełnić szereg przestępstw na szkodę Rzeczypospolitej Polski oraz jej konstytucyjnych organów". W opinii Macierewicza, ich działania doprowadziły do katastrofy pod Smoleńskiem.
Zdaniem Macierewicza, premier nie dopełnił obowiązków podczas przygotowania wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w kwietniu 2010 r. oraz w trakcie badania przyczyn katastrofy.
Poseł zarzuca Tuskowi, że od 8 grudnia 2009 r. wiedział o planowanej wizycie polskiej delegacji pod przewodnictwem prezydenta w Katyniu i realizował z góry założony plan, którego celem było wyeliminowanie Lecha Kaczyńskiego z udziału w uroczystościach.
Realizację tego planu miał powierzyć ministrom: Jerzemu Millerowi, Radosławowi Sikorskiemu (MSZ), Tomaszowi Arabskiemu (KPRM) i Bogdanowi Klichowi (MON).