- To tutaj był wielki strajk w 70 roku, strajk, który trwał najdłużej, zakończył się tragicznie. Ale potem ten bunt, ta niezgoda na zniewolenie, na przemoc ze strony władzy, która okłamywała obywateli, cały czas się tliły w sercach przez całe lata 70., po to, żeby na końcu wybuchnąć po wizycie naszego Ojca Świętego, który stał przed milionami Polaków i zwyczajnie mówił prawdę – przypomniał prezydent.

- Ten głos trafił do wszystkich: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi, Tej Ziemi”. Wszyscy w jednym momencie zrozumieli, co miał na myśli. I odnowił, już w następnym roku, roku 80, kiedy także tu w Szczecinie narodziła się „Solidarność” – kontynuował Andrzej Duda, przemawiając podczas uroczystości pod bramą Stoczni Szczecińskiej.

Prezydent podkreślił , że 35 lat temu podczas przełomowych wydarzeń Polacy zrozumieli nie tylko, że są wspólnotą, ale także, że wspólnota może zwyciężyć, że władza stojąc przed milionami obywateli boi się po raz drugi wyciągnąć broń i otworzyć ogień. - Boi się, bo ludzie trwają spokojnie, z uśmiechem, z wiarą - dodał.

Jak mówił ówczesna władza, nie mogła tego przełamać tak od razu, musiała czekać. - Ale ruch stawał się coraz bardziej niebezpieczny, i żeby go jakoś próbować zniszczyć, jakoś ratować siebie, zwłaszcza przed wschodnim patronem i w jego oczach, wprowadzono stan wojenny, próbowano zdeptać "Solidarność", ale nie dała się ona już wtedy ani podzielić, ani zniszczyć, trwała nadal, bo była nie tylko związkiem zawodowym, ale była także wspólnotą, wielką ideą wzajemnego wsparcia i budowania - powiedział Andrzej Duda.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (3)