"Moskowskije Nowosti" poinformowały, że sędziowie Trybunału uznali, iż Rosja nie ponosi odpowiedzialności za masowe egzekucje z 1940 r., dokonane na rozkaz Józef Stalina. „Siedmiu sędziów Izby stosunkiem głosów 4 do 3 orzekło, iż wobec 12 skarżących - krewnych rozstrzelanych polskich oficerów - rosyjskie władze nie naruszyły prawa do życia (…) Polska strona prawie całkowicie przegrała tę sprawę, jednak rosyjskie władze nie powinny jeszcze świętować zwycięstwa” — napisał rosyjski dziennik.
Trybunał miał bowiem uznać, że Rosja w istotny sposób naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka w części zobowiązującej ją do współpracy z Trybunałem, a mianowicie nie przekazała utajnionych akt śledztwa katyńskiego, zamkniętego w 2004 r. Wyrok z uzasadnieniem Trybunał ma ogłosić w najbliższy poniedziałek.
Rozprawa publiczna w sprawie skargi katyńskiej odbyła się 6 października 2011 r., krewni ofiar mordu zarzucili władzom Rosji m.in., że nie dokonały należytej kwalifikacji prawnej tej zbrodni na 22 tys. Polaków, nie ustaliły jej sprawców i nie wyciągnęły wobec nich konsekwencji. Krewni oskarżyli też Rosję o to, że jej przedstawiciele nie tylko poniżali rodziny w trakcie procesów toczących się przed rosyjskimi sądami, ale w swych wyrokach sędziowie negowali zbrodnię katyńską jako fakt historyczny, co dla Polaków jest policzkiem.
Wyrok w sprawie skargi katyńskiej nie będzie prawomocny. Każda ze stron będzie miała możliwość złożenia wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy przez Wielką Izbę Trybunału. Wyrok Wielkiej Izby nie obowiązkowo powinnien być taki sam.