„Było kilka spotkań. Sam uczestniczyłem na kilku posiedzeniach sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Tych obietnic już jest mniej, już nie deklaruje się tak śmiało jak wcześniej, kiedy mówiono, że od 2013 będzie zwiększony koszyczek ucznia. Ostateczna decyzja jest absolutną niewiadomą” — powiedział BNS wiceprezes Stowarzyszenia Litwinów w Polsce Petras Maksimavičius.
Zdaniem Maksimavičiusa, obecne polskie władze twierdzą, iż nie można tworzyć specjalnych warunków jedynie dla szkół litewskich i trzeba szukać takiego rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkie mniejszości narodowe. „Oceniam to w ten sposób, że próbuje się odroczyć tę decyzję, chociaż w skali Polski to jest mikroskopijna suma” — powiedział Maksimavičius.
Maksimavičius podkreślił, że lokalne władze litewskiej szkole w Sejnach notorycznie przekazują pieniądze z opóźnieniem. Zdaniem wiceprzewodniczącego, szkoła może się utrzymać tylko dzięki dotacjom litewskiego rządu.
Obecnie w Polsce, według informacji litewskiej ambasady w RP, mieszka około 15 tysięcy Litwinów.