Na polską kulturę jedzenia składał się mały fragmencik: kultura zsiadłego mleka. Nastawiało się mleko troskliwie w glinianych garnuszkach, zakwaszało, krasnoludki siusiały...
Dziś Unia zniszczyła tę kulturę, zakazując sprzedaży nie-pasteryzowanego mleka. Musimy pić to, co producenci zrobią. Taki drobiazg - ale przed referendum w/s Anschlussu do Wspólnoty - ostrzegałem!
1-XII-2009 ze Wspólnoty zrobiła się Unia - i teraz federaści całkiem już zbezczelnieli. Wzięli łapówkę od producentów drogich i szkodliwych dla środowiska świetlówek - i zakazali żarówek. Wzięli łapówkę od producentów świństwa zwanego "proszkiem wędzarniczym" - i zakazują wędzenia w dymie. To może drobiazgi - ale ludzi szlag trafia.
Ciekawe, że ludzie znacznie mniej interesują się innymi genialnymi pomysłami federastów. Na przykład walką z globalnym ociepleniem. Traktują to jako nieszkodliwe wariactwo...