"Szanowni Państwo!

Nazywam się Alexander Norbert Koss, jestem niezależnym działaczem społecznym i polskim państwowcem.

W tej chwili za moimi plecami znajduje się placówka dyplomatyczna tzw. „Republiki Litewskiej” – terytorialnego beneficjenta wrześniowej agresji na Polskę. Państwa, które przeciw Rzeczpospolitej Polskiej nie zawahało się współpracować z rządzonym przez Stalina Związkiem Sowieckim - tak jak w 1920 umożliwiło bolszewikom pod wodzą Lenina pochód na Warszawę.

Spotykamy się tutaj, kilka dni po rocznicy wyzwolenia naszego Wilna przez gen Żeligowskiego nieprzypadkowo.

Sprawiedliwość wymaga, aby każdemu oddawać zawsze to, co do niego należy, a co zostało mu wcześniej przemocą bezprawnie odebrane. Niestety jednak, post-szaulistowski reżim sprawujący rządy w tzw. "Republice Litewskiej" nie tylko nie zamierza przekazać Rzeczpospolitej jej prawowitego terytorium, lecz na domiar złego intensywnie prześladuje też wszystkich Polaków do dziś żyjących na Wileńszczyźnie.

Barbarzyński program litwinizacji autochtonicznej ludności polskiej to przejaw typowego litewskiego szowinizmu – tak popularnego w litewskim społeczeństwie, które według najnowszych badań wskazuje Polskę jako swojego drugiego - po Rosji – największego wroga.

Młodziutki i powstały w opozycji do polskości naród, uzurpujący sobie bezprawnie historyczną nazwę regionu Polski - Litwy - po uzyskaniu niepodległości ze stolicą w polskim Wilnie, w którym przed wrześniową agresją mieszkało zaledwie kilka procent tzw. „Litwinów” - zabrał się na dobre do niszczenia wszystkiego, co polskie, wszystkiego, co rodzime, co nasze.

Od roku '90 ci ideowi spadkobiercy autorów zbrodni w Ponarach zdążyli już całkowicie zlikwidować polską autonomię w „Republice Litewskiej”, dokonać zamknięcia polskiej oświaty, zlitwinizować polskie nazwiska w dokumentach urzędowych i usunąć polskie oznakowania nazw miejscowości. Litewscy szowiniści nie omieszkali także upamiętnić Jewhena Konowalca, ukraińskiego zbrodniarza i terrorysty, przewodniczącego OUN – plując rodakom ofiar ukraińskiego szowinizmu w twarz.

A wszystko to dzieje się za wiedzą i rażąco milczącym przyzwoleniem kolejnych ekip rządzących Rzeczpospolitą Polską przez całe ostatnie 25 lat. Wszystkie te ekipy nie chciały i nie potrafiły zadbać o podstawowe interesy własnej wspólnoty narodowej.

Przedstawiciele „Republiki Litewskiej” powinni wiedzieć, że rządy zdrajców i kanalii dobiegają końca. Czas demoliberalnej oligarchii, rozkochanej w Giedroyciu, mija.

Przedstawiciele „Republiki Litewskiej” winni pamiętać, że w stosunkach międzynarodowych panuje zasada wzajemności i że prawa zamieszkującej Polskę mniejszości litewskiej już wkrótce mogą zostać drastycznie ograniczone.

A wreszcie - przedstawiciele "Republiki Litewskiej" powinni wiedzieć, że polscy patrioci nie zostawią swoich rodaków na ziemiach tymczasowo wchodzących w skład „Republiki Litewskiej” i jeśli zajdzie taka potrzeba – odpowiedzą na antypolską politykę post-szaulistowskiego reżimu za pomocą siły. A jak doskonale wiemy – polska armia, mimo że zaniedbana przez wszystkie ekipy rządzące Polską przez ostatnie ćwierć wieku – bez trudu zajęłaby całe terytorium tzw. „Republiki Litewskiej” – w kilka dni.

Powiedzmy dość prześladowaniom naszych rodaków na Wschodzie! Dość litewskiemu antypolonizmowi! Dość represjom! POLSKIE WILNO!

25 października pamiętajmy o tych, którzy zostali moralnie zdyskwalifikowani za ich bierność wobec krzywd wyrządzanych naszym rodakom.

25 października opowiedzmy się za zmianą!"

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (290)